Noc niech będzie mi światłem

O tej to nocy napisano:
a noc jako dzień zajaśnieje, oraz: noc będzie mi światłem i radością” – z orędzia paschalnego.
Jak noc może zajaśnieć ? Czy noc może być radością ? Dlaczego tak często w Piśmie św. pojawia się motyw nocy ?

„Gdy głęboka cisza zalegała wszystko,
a noc w swoim biegu dosięgała połowy,
wszechmocne Twe słowo z nieba, z królewskiej stolicy,
jak miecz ostry niosąc Twój nieodwołalny rozkaz,
jak srogi wojownik runęło pośrodku zatraconej ziemi.”

Mdr 18,14-15

Noc jest domeną sił zła, miejscem gdzie myśli się bardziej o jakimś bezpiecznym schronieniu, niż o nadziei czy radości. Nocą przychodzi złodziej, nocą Maryja i Józef uciekali do Egiptu z maleńkim Jezusem. Kto chce doświadczyć największego zagubienia i strachu, niech znajdzie się w bezgwiezdną noc w gęstym lesie, z dala od siedzib ludzkich… W nocy pojmano naszego Boga, by Go poddać zniewagom i torturom. Wtedy ustała wszelka nadzieja, pozostał tylko płacz Piotra i rozpacz Judasza.

Ale bez tej nocy nie byłoby Chwały, w której objawił się Zmartwychwstały, owo Słowo, które przyszło do nas z nieba. Bez nocy, w której przyszedł na świat, nie dał by nam poznać tajemnicy Jego wcielenia. W nocy też pokazał się po raz pierwszy po zmartwychwstaniu swoim uczniom (J 20,19).

Noc jest więc miejscem, gdzie na ziemi objawia się w najpełniejszy sposób Chwała Pana, miejscem, w którym łączy się niebo z ziemią, sprawy boskie ze sprawami ludzkimi (z Orędzia Paschalnego).

W mistyce noc jest obrazem ludzkiej krańcowej niemocy i beznadziei, gdzie cierpi się męki odrzucenia przez Boga, gdzie wydaje się, że Boga nie ma, a przyczyna tego cierpienia jest kompletnie niezrozumiała. Przychodzą do głowy różne myśli, bardzo łatwo jest się zagubić…

Jednak jest też miejscem, w którym najlepiej sprawdza się nasza miłość do Boga, o ile wytrzymamy. Jakże łatwo jest śpiewać hymny na cześć Pana, gdy wszystko idzie dobrze, wydaje się takie proste – życie jest po prostu piękne. Jak trudno to czynić, gdy wewnątrz nas jest pustka i rozpacz, poczucie bezsensu i totalnego zagubienia. Gdzie jest Bóg ? Ocknij się! Dlaczego śpisz, Panie? Przebudź się! Nie odrzucaj na zawsze! woła przerażony psalmista (Ps, 44,24). Dlaczego Bóg żąda tego ode mnie ? Ile jeszcze mam wytrzymać ?

Nie zapominajmy jednak, że po nocy przychodzi dzień, a każda noc się kiedyś kończy. Po nocy Krzyża przyszedł dzień Zmartwychwstania, a jedno bez drugiego nie miałoby żadnego sensu. Tak i nasza radość jest tym większa, im dłuższa i ciemniejsza była noc, a jedno i drugie jest darem Pana dla nas, darem Jego mądrości i miłości. Ważny jest cel, ostateczny efekt – Zmartwychwstanie do Chwały, a w naszym przypadku – zbawienie. Nic innego nie jest ważne.

Dziękujmy Mu za wszystko szczerze i z głębi serca.

Niech ta noc będzie mi światłem, które pokaże mi drogę do Niego.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Przeglądając stronę zgadzasz się na użycie plików cookies Możesz w każdej chwili dokonać zmiany ustawień dla plików cookies.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Zamknij