Ojcowie Pustyni a Pismo św.

Chociaż Ojcowie Pustyni świetnie znali Pismo św. (znajomość wszystkich psalmów na pamięć nie była niczym nadzwyczajnym, a byli i tacy, którzy znali na pamięć całe Pismo św. !) i modlili się na codzień jego tekstami,  to jednak niechętnie o nim mówili, a już zupełnie nieznana była praktyka analizy i roztrząsania znaczenia tych czy innych fragmentów Pisma. Bodaj najlepiej ilustruje to apoftegmat 582:

Raz jeden z braci mieszkających niedaleko abba Pojmena odszedł na obczyznę i trafił tam na jakiegoś pustelnika. A ten pustelnik był pełen miłości i wielu do niego przychodziło. Brat opowiedział mu o abba Pojmenie, a on gdy usłyszał o cnotach starca, zapragnął go zobaczyć. W jakiś czas po odejściu tego brata z powrotem do Egiptu pustelnik powstał i przyszedł także z obcego kraju do Egiptu, do tego brata, który go był odwiedził: bo mu powiedział, gdzie mieszka. Brat na jego widok bardzo się zdumiał i ucieszył. A pustelnik powiedział: „Uczyń mi tę łaskę i zaprowadź mnie do abba Pojmena”. Więc zabrał go i przyszli do starca, i brat powiedział starcowi o gościu: że to jest człowiek wielki, i pełen miłości, i bardzo szanowany w swojej krainie. „A ja opowiadałem mu o tobie, i przyszedł, pragnąc cię zobaczyć”. Abba Pojmen więc przyjął go z radością, pozdrowili się i usiedli. I zaczął gość mówić o problemach Pisma Świętego, o sprawach duchowych i niebieskich; abba Pojmen zaś odwrócił twarz i nie odpowiadał (por. J 19,9). Tamten, widząc, że on z nim nie chce mówić, wyszedł zmartwiony i powiedział bratu, który go przyprowadził: „Na próżno przeszedłem taką wielką drogę: odwiedziłem starca, a on nawet mówić ze mną nie chce”. Brat wszedł do abba Pojmena i powiedział: „Abba, ten wielki człowiek, tak sławny w swojej ziemi, przyszedł tutaj specjalnie do ciebie: dlaczego się do niego nie odezwałeś?” Odpowiedział mu starzec: „On jest z wysoka i mówi o rzeczach niebieskich (por. J 3,12), a ja jestem z niskości i mówię o ziemskich: gdyby był zaczął o walce z namiętnościami, byłbym mu odpowiedział. A o duchowych sprawach to ja nic nie wiem”. Brat wyszedł i powiedział gościowi: „Starzec niechętnie mówi o problemach z Pisma; ale gdyby ktoś z nim zaczął rozmowę o walce z namiętnościami, wtedy odpowiada”. Gość przejęty skruchą wrócił do starca i powiedział: „Co mam czynić, abba, bo namiętności opanowują moją duszę?” Starzec spojrzał na niego z radością i rzekł: „Teraz dobrze przyszedłeś: teraz otwórz twoje usta w tej sprawie, a napełnię je dobrami” (por. Ps 81[80],11; Łk 1,53). Tamten więc, odniósłszy wielką korzyść, powiedział: „Zaiste to jest prawdziwa droga”. I odszedł do swojej ziemi, dziękując Bogu, że mu było dane spotkać takiego świętego.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Przeglądając stronę zgadzasz się na użycie plików cookies Możesz w każdej chwili dokonać zmiany ustawień dla plików cookies.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Zamknij