O pokorze

Dziwnie pisać na FB o pokorze… Z ciekawości sprawdziłem wpisy na „pokora” i jedyne ślady, na jakie trafiłem, to Magda Pokora, Bartek Pokora, M. Pokora (muzyk)… Czyli jakby nie ten temat 🙂 Tak, obecne czasy nie sprzyjają takim przemyśleniom. Zresztą, prawdę mówiąc, chyba w żadnym czasie nie był to temat na czasie. Siedzę sobie teraz, swoim zwyczajem, w głębokim Średniowieczu  i czytam coś takiego: „W obecnych czasach, gdy wszyscy gonią za majątkiem, sławą, zaszczytami….”

Aby nie było zbyt łatwo, dla potrzeb tego wpisu wybrałem tekst Jana Taulera, mistyka z XIV wieku. Od razu uprzedzam, że tekst może wydawać się szokujący…

„Wiedzcie, że człowiek musi się całkowicie unicestwić w swej głębi i w oczach innych. Musi zostać pozbawiony wszelkiego oparcia i wyrzec się wszystkiego, czym on sam jest. A wszystko to ma dokonać się na jego oczach, tak jak było w wypadku Zbawiciela. Znaczy to, że możesz stać się pośmiewiskiem i przedmiotem wzgardy, że twoje życie musi być nieznane i uważane za bezsensowne, żeby wszyscy z twojego otoczenia ubliżali ci, i to w oczy, i żeby uważali twoje postępowanie za błąd (…) i z całej siły go nienawidzili”. 

W pierwszej chwili tekst może istotnie wydawać się trudny bądź nawet bezsensowny, nie mający w ogóle związku z rzeczywistością. Dokładnie tak, jak mówią jego słowa. Unicestwić? Wyrzec się wszystkiego, czym jestem? I to na moich oczach. Toż to jakaś bzdura! Wszystko dokoła wzywa do korzystania z życia, samorozwoju, afirmacji samego siebie, itp. Mam stać się pośmiewiskiem i przedmiotem wzgardy? Ja, który ciężko walczę codziennie o to, aby stać się zauważonym i docenionym? Moje życie ma być nieznane i uważane za bezsensowne. Ale ja przecież wszystko robię, aby tak nie było! I jeszcze, aby wszyscy z mojego otoczenia mi ubliżali i nienawidzili mojego postępowania…

Sprawia to wrażenie wypowiedzi jakiegoś masochisty bądź po prostu wariata. Tak dalece jest odległe od codziennego życia. Jednak zanim tak pomyślisz i poślesz ten tekst w niebyt jednym kliknięciem, spróbuj na chłodno zastanowić się nad nim, a ja spróbuję nieco pomóc w jego zrozumieniu.

Po pierwsze, w życiu każdego przychodzą takie chwile, kiedy ma już wszystkiego dokładnie dosyć: wyścigu szczurów, zażartej walki o (skądinąd potrzebne w pewnej ilości) dobra materialne, o poważanie i godność (również wskazane, choć też z umiarem). I wtedy przychodzą do głowy takie myśli: „nic mnie to nie obchodzi”, „niech sobie myślą, co chcą, nie interesuje mnie ich zdanie”, „i co z tego, że mam dwa domy, trzy samochody, co roku wyjazd w tropiki”, „jestem zerem, nikim”. Coś ci to przypomina? Nawet jeżeli żałujesz i wstydzisz się później tych słów, to czy w pewnym, konkretnym momencie nie pomogły ci? Choćby w przemyśleniu i innym ustawieniu tego, co ważne? Czy w związku z tym były nonsensem i bzdurą? Czy też raczej czymś ważnym i potrzebnym?

Po drugie, rzeczywiście, przejście ze stanu tzw. bieżączki czyli codziennej gonitwy, zabiegania, odbywających się zwykle w hałaśliwym czy wrzaskliwym otoczeniu, jest trudne. Ale też nikt nie mówi, że trzeba takie refleksje snuć co chwilę czy nawet parę razy dziennie. Tak naprawdę, to wystarczy raz dziennie, na przykład wieczorem.

Po trzecie, słowa Taulera były adresowane do specyficznej grupy osób – mniszek klauzurowych. Z całą pewnością osoby te znajdowały się znaczenie bliżej Boga, niż my wszyscy tu i teraz… W związku z tym był stosowany taki a nie inny język z sposób argumentacji. Ale jest pewien ogólny przekaz, który można z tego tekstu odnieść dla siebie. Dotyczy on roli pokory w życiu.

Ważne jest to, że pokora jest przeciwieństwem pychy, cechy powszechnie uważanej za niesympatyczną i szkodliwą.

Pokora odgrywa ważną rolę w życiu. Mówi się, że trochę pokory jest zawsze potrzebne. Albo, że to czy tamto nauczyło mnie pokory. Po prostu nieco pokory czyni nasze życie łatwiejszym, znośniejszym dla siebie i innych. A zupełny brak pokory jest odbierany jako zachowanie raczej niezbyt mądre, delikatnie mówiąc.

Wracając do naszego tekstu. Podchodząc do niego mniej literalnie, a bardziej od strony, co autor chciał powiedzieć: ważne są intencje, za którymi idą nasze czyny. Nie trzeba od razu unicestwiać samego siebie Ale gdy znam prawdę o osobie, że nie jestem nikim nadzwyczajnym, albo przynajmniej nie myślę, że jestem kimś wielkim, wtedy nie myślę tylko o sobie, gdy coś planuję czy rozpoczynam. Myślę też o drugim człowieku. A to już duży postęp.

Nie trzeba się od razu wyrzekać wszystkiego, czego się posiada, ale warto nauczyć się podchodzić do takich spraw z dystansem. W tym życiu jesteśmy tylko przechodniami i chwila, gdy trzeba będzie wszystko zostawić jest z każdym dniem bliższa. Nie warto zatem zbytnio przywiązywać się do rzeczy materialnych, bo zwyczajnie będzie bardziej bolało, żal będzie większy.

Chęć bycia pośmiewiskiem i przedmiotem wzgardy (dla samej siebie) nie jest zdrowa i rzeczywiście może być podstawą do podejrzenia o jakieś braki w psychice. Natomiast to, że wybierając jakąś postawę czy prezentując jakieś mniej obiegowe opinie liczę się z wyśmianiem czy szyderstwem, jest zupełnie normalne – o ile oczywiście:

  • postawa ta dotyczy spraw życiowo ważnych
  • sprawy mam głęboko przemyślane i jestem do nich całkowicie przekonany 
  • moje poglądy mają uzasadnienie w prawie naturalnym czy mojej religii

Rzeczy takie mogą być bowiem przedmiotem ataku ze strony tych, dla których poza korzyścią i chwilą bieżącą nic nie istnieje, a już najbardziej takie sprawy, jak Bóg, religia, moralność i tym podobne.

Ale, jak powiedział św. Paweł: „Niech Bóg broni, abym miał się chlubić czym innym, jak tylko Krzyżem Pana naszego, Jezusa Chrystusa”. 

Krzyż nie był w tamtych czasach powodem do chluby…

Dla Niego warto znieść każdą zniewagę, nienawiść i prześladowanie.

 

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Przeglądając stronę zgadzasz się na użycie plików cookies Możesz w każdej chwili dokonać zmiany ustawień dla plików cookies.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Zamknij