Dwie siły

Gdy człowiek osiąga pewien wiek, jego życie zaczyna coraz bardziej przypominać film w zwolnionym tempie. To, co kiedyś robił w godzinę i bez wysiłku, teraz zajmuje mu ze dwa razy tyle. Jednak z upływu czasu zdaje sobie sprawę dopiero, gdy zakończy tę czynność i z niedowierzaniem spojrzy na zegarek: to już tak późno? Coraz częściej nachodzi go wszechogarniające zmęczenie, szczególnie wieczorami. To wszystko plus narastające z każdym dniem dolegliwości różnego rodzaju sprawiają, że czuje się sfrustrowany i nieswój.

Zwolna zdaje sobie sprawę, że najchętniej odpuściłby sobie wszystko, usiadł czy położył się i wreszcie dobrze odpoczął. Szczególnie, jeżeli prowadził zawsze życie bardzo aktywne, nie wiedząc co to wypoczynek czy relaks. Ogarnia go wtedy pewien rodzaj odrętwienia, gdzie zastój dotyczy nie tylko sfery fizycznej, ale umysłowej. Myśli leniwie błądzą gdzieś bez celu… Właśnie! Bez celu. Bo taki człowiek nie ma już wyraźnego celu, poza świętym spokojem. Jednak dłuższe trwanie w takim stanie powoduje, paradoksalnie, osłabienie, poprzez rozleniwienie i wygodnictwo. Do pewnego momentu zdaje on sobie z tego sprawę i próbuje walczyć.

Wtedy odżywa i zrywa się raz jeszcze, próbując robić wszystko tak, jak dawniej. Wracają wspomnienia, na pewien czas wraca też dawna energia, entuzjazm, radość życia. Na chwilę wszystko wydaje się takie, JAK DAWNIEJ. Ale jest to oszukiwanie czasu, a czasu się nie oszuka. Po takim zrywie jest jeszcze gorzej, gdy dolegliwości nasilają się, a zmęczenie jest jeszcze bardziej przygniatające. Dochodzi zwolna do niego, że się starzeje.

Jest tak, jakby były w człowieku dwie siły. Jedna, destrukcyjna i zabijająca powoli i druga życiodajna, wyrywająca go z odrętwienia i mroku. Gdy ta pierwsza wygrywa, człowiek nie pożyje już długo. Widzę takich ludzi dokoła. Ich oczy straciły blask. Potrafią jedynie narzekać i biadolić. Są ciężarem dla siebie i innych.

Ale niektórzy walczą. Tak długo, jak tli się w nim ogień życia, będą przychodzić dla nich kolejne noce i dni i może lata. Mają uśmiech na twarzach i dobre słowo dla innych. Są wsparciem i radością dla tych, którzy mają szczęście ich poznać. Jednak jest ich mało.

Kiedyś myślałem, że chciałbym umrzeć stojąc. Sprawny, mający normalne pragnienia, myśli i uczucia.

***

Myślę, że kluczem do spokojnej starości jest zdanie sobie sprawy, że jest jeszcze trzecia siła. Jest ona ponad siłą śmierci i siłą życia. Jest to pragnienie i obraz Boga, które dla osoby wierzącej są tym silniejsze, im bardziej obumiera ciało. Nie trzeba trzymać się kurczowo życia, bo jego kres jest czymś naturalnym. Tym bardziej nie wolno poddawać się odrętwieniu śmierci. Umiera bowiem tylko ciało, duch zaś budzi się do nowego życia. Tego prawdziwego, wiecznego, oczekiwanego i ostatecznego.

Wzywa nas miłość: „ponad śmierć potężna jest miłość, żar jej to żar ognia, płomień Pański”

2 Replies to “Dwie siły”

  1. chciałbym się odnieść do ostatniego fragmentu twej wypowiedzi mówiący o śmierci i tego, że po śmierci jest „nowe życie. Prawdziwe , wieczne….” Z tego co wiem Biblia niejednokrotnie podkreśla, że z chwilą śmierci nic nie ma. Na przykład:
    1. Księga Rodzaju 3:19 „W pocie czoła będziesz zdobywał pożywienie, aż wrócisz do ziemi, gdyż z niej zostałeś wzięty. Bo prochem jesteś i do prochu wrócisz”. Bóg nie wspomniał wtedy, że za karę pójdą do piekła albo w nagrodę pójdą do nieba.
    2. Księga Kaznodziei 9:5,10. 5 „Żyjący wiedzą, że umrą, ale umarli nic nie wiedzą ani nie mają już żadnej nagrody, bo cała pamięć o nich idzie w zapomnienie” 10 „Cokolwiek możesz zrobić, rób to z całą mocą, bo w grobie — w miejscu, do którego idziesz — nie wykonuje się pracy ani nie układa się planów, nie ma tam wiedzy ani mądrości” Czyli po śmierci nie ma nic. No chyba, że nie uznajesz tego co pisze Biblia. Ale nawet – to jeszcze nikt nie powiedział co jest po śmierci. Ludzie powymyślali różne teorie. Zwróć uwagę na ciekawy szczegół tego co powiedział Szatan Diabeł w ogrodzie Eden Ewie: „Wtedy wąż odezwał się do kobiety: „Z całą pewnością nie umrzecie” Rodzaju 3:4. I to co uczą praktycznie wszystkie religie uczą tego co powiedział Diabeł. No bo śmierć według teorii róznych religii, jest przejściem w inny stan. Czyli potwierdza się to co powiedział największy kłamca – Szatan Diabeł

  2. Biblię Starego Testamentu (do niej się odnosisz) można podzielić na dwie części:
    1. Ograniczającą przebywanie ludzi po śmierci do tzw. Szeolu (historycznie wcześniejsze księgi)
    2. Mówiącą wyraźnie o przyszłym życiu po śmierci (księgi datowane na okres po niewoli babilońskiej i później). Do zrozumienia idei życia po śmierci, w Bogu, żydzi dochodzili powoli, przez wiele set lat. Szło to dość opornie, nawet w czasach Chrystusa było stronnictwo saduceuszy, nie wierzących w zmartwychwstanie. Ale jednak doszli, a przykładami są choćby wszystkie księgi prorockie, teksty zapowiadające przyjście Mesjasza.
    Na marginesie, do tego co powiedział diabeł, trzeba podchodzić bardzo ostrożnie, doskonale potrafi on mieszać prawdę z kłamstwem.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Przeglądając stronę zgadzasz się na użycie plików cookies Możesz w każdej chwili dokonać zmiany ustawień dla plików cookies.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Zamknij