Kiedyś była to pielgrzymka życia, trwająca wiele miesięcy, podejmowana czasem z narażeniem życia. Teraz wszystkim zajmuje się biuro podróży, a jedyne co jest potrzebne, to poza chęcią potrzebne są odpowiednie fundusze, zdrowie i czas…
Choć nasza pielgrzymka była dla mnie dość męcząca, jednak warto było pojechać! Teraz trzeba czekać na owoce tej pielgrzymki, które jak można się spodziewać, mogą być nieoczekiwane.
Oczywiście, nie da się opisać tej wędrówki w paruset słowach. W zasadzie trzeba by każdemu dniowi poświęcić odrębny rozdział. Natłok informacji i wrażeń był tak ogromny, że do tej pory czuję w głowie wielki mętlik. Gdybym miał możliwość decydowania o formie pielgrzymki, to wolałbym raczej przejść całą trasę pieszo, z kilkudniowym przystankami w wybranych miejscach. Ten wyjazd nadaje się raczej na kontemplację, niż na bieg za przewodnikiem…